Aktualności

Szczecin: Szczeciński Półmaraton Gryfa

W imprezie tej wygrałem po raz pierwszy przed... 25 laty, w 1981 roku. "Srebrne wesele" uczciłem startem. Ostatni raz biegłem tu w 1995 roku, gdy spod Urzędu Miejskiego i trasy prowadzącej "opłotkami" Szczecina, przeniosłem ją na Wały Chrobrego i poprowadziłem ulicami centrum miasta, a przy tym włączyłem do programu Dni Morza. Niepowtarzalna atmosfera i... mnóstwo sponsorów było tym, co pozwoliło rozkręcić ten największy - kiedyś - bieg w Szczecinie. Teraz jak było, każdy widział. Mizerota i nieudacznictwo organizacyjne! Wiem, bo sam biegłem! (więcej…)

Czytaj więcej →

Szczecin: Dni Morza rozpoczęte

Wały Chrobrego znów ożyły atmosferą Dni Morza. Na szczęście pogoda dopisuje, więc w ciągu 3 kolejnych dni można liczyć na to, że tysiące szczecinian zjawi się tu, by "delektować" się ich bogatym programem. Dla każdego znajdzie się coś ciekawego. Przy nabrzeżu cumują piękne żaglowce. W tym roku przywitaliśmy rosyjski MIR, a za nim stoi szczeciński FRYDERYK CHOPIN. Robią wrażenie na każdym, więc większość ludzi wykorzystuje okazję, by znaleźć się na ich pokładzie. I my tam byliśmy... (więcej…)

Czytaj więcej →

Szczecin: Bieg Uliczny o Puchar Dyrektora MZK – dystans ok. 5,7km

Prawie 180 uczestników na linii startu! Start i meta na miejskim stadionie lekkoatletycznym im. Wiesława Maniaka. W środę zrobiłem szybkie 2-minutówki, żeby poprawić wytrzymałość szybkościową, a teraz nadszedł czas, by sprawdzić, jak to zadziałało. Taki dystans, to dla mnie "sprint", ale właśnie tędy prowadzi droga do wzrostu formy. (więcej…)

Czytaj więcej →

Łódź: 3. mBank Maraton

VIP to postać szczególna na imprezie sportowej, jednak wraz z prezesem mBanku, Sławomirem Lachowskim, stanowiliśmy zupełnie inną parę VIP-ów. Ja, jako Oficjalny Trener mBank Maratonu, który przygotowywał uczestników do tego startu, sam wziąłem udział w tej imprezie, biegnąc na trasie półmaratonu, a prezes Lachowski nie dość, że wyłożył na tę imprezę z budżetu firmy sporo grosza, to także stanął na linii startu. Ale dla zapalonego himalaisty półmaraton, to za mało. W "swoim" maratonie biega oczywiście maratony! Wiadomo - pańskie oko konia tuczy! A może... liczy na odzyskanie części pieniędzy, które dostaje się za zwycięstwo w kategorii najlepszego bankowca ;) Wprawdzie...

Czytaj więcej →

Szczecin: Wracam do rywalizacji na zawodach!

Trzeba się szlifować startami. Medale lipcowych Mistrzostw Europy Weteranów kuszą... Po niemal czteroletniej przerwie w startach znów walczę o zwycięstwa. Wiem jednak dobrze, że mam 50 lat, więc raczej interesują mnie zwycięstwa w kategorii 50-latków, niż w klasyfikacji open! Wybór daty mego come back nie był przypadkowy - dzisiaj obchodzę imieniny! Majka jest tuż przed maturą, ale postanowiła oderwać się od książek, by dopingować mi na trasie. (więcej…)

Czytaj więcej →