jerzy

Z wizytą w Mińsku. Mazowieckim, rzecz jasna ;)

 Zapraszam na fotoreportaż z mojej wizyty w Mińsku Mazowieckim, gdzie byłem gościem biegaczek i biegaczy klubu DREPTAK. Szkolenie obejmowało 3-godzinny wykład, a po nim - w terenie - prawie 2-godzinny pokaz praktyczny najważniejszych elementów treningu biegowego. Na zdjęciu powyżej - pamiątkowe zdjęcie pod najstarszą w Polsce, 300-letnią sosną.                                          

Czytaj więcej →

Lions Club 2014 – We Serve, We Run…

Już dwukrotnie: w roku 2013 i 2014 pisałem o biegowych wyczynach dwóch polskich i jednego niemieckiego Lionsa, czyli członków Lions Clubów - Mariusza SZEIBA, Daniela WCISŁO i Ludwiga SCHLERTETHA. Oba miały charakter charytatywny, a odbywały się na trasach - w 2013 ze Szczecina do Hamburga (420 km), zaś w 2014 z Gdańska do Berlina (621 km).  Finał ubiegłorocznego biegu - wbrew pozorom - nie miał miejsca przy Bramie Brandenburskiej, ale dopiero w grudniu 2014 roku, gdy Marcin Szeib pojechał na Ukrainę z gotówką i darami zakupionymi za pieniądze zabrane podczas biegu. Oto jak podsumował tę wizytę: Na Ukrainę wwiozłem 8910...

Czytaj więcej →

Filmy instruktażowe do 5. wydania „Biegiem przez życie” nakręcone…

Ponad 2,5 roku minęło, a prawie nic się nic zmieniło. Ponownie warszawiak Krzysiek NIGOT nakręcił dla mnie serię filmów instruktażowych, które będą integralną częścią 5. już wydania mojego poradnika biegowego "Biegiem przez życie". Miejsca nagrywania filmów też się nie zmieniły: cześć halowa w ośrodku BENE Sport na szczecińskim Bezrzeczu, a część biegowa w Lasku Arkońskim. Na zdjęciu powyżej zbiorowa sweetfocia z - od lewej: Grzegorzem, Krzysztofem, Markiem (zastąpił kontuzjowanego Andrzeja), Krystianem i Przemkiem. Brak tylko mojej córki Mai, która - jak poprzednio - brała udział w nagrywaniu części halowej.       Książka powinna się ukazać na przełomie marca i...

Czytaj więcej →

ORKA za nami, czas na SIEW

To ostatni trening ORKI - niedzielna wycieczka biegowa. Dla mnie i dla Marka znów 30-kilometrowa, inni robili od półmaratonu do 28 km. Trasa taka jak przed tygodniem (25 km), ale dokręciliśmy brakujące kilometry wokół ARKONKI (trzy okrążenia). Na zdjęciu, od lewej: Marek, Andrzej, Piotr, Heniu (najstarszy - 62 lata, ale wcale nie ustępujący nam podczas takich treningów), Leszek, Zbyszek, ja, Łukasz, Krystian, Zbyszek (który na święta zszedł na ląd po kolejnym rejsie), Mirek, Czarek i Przemek. Część naszej grupy nie wróciła jeszcze do Szczecina z długieeego "weekendu" (który dla niektórych ciągle jeszcze trwa) :) ORKĘ przedłużyliśmy o tydzień, bo pogoda...

Czytaj więcej →

Ta ostatnia niedziela

To ostatnia niedziela tego roku i ostatnia wycieczka biegowa w tym roku. Jednak dopiero na przyszły weekend zaplanowaliśmy pożegnanie z ORKĄ, czyli z sobotnimi krosami aktywnymi (wczoraj było wspaniale, a przede wszystkim idealnie akademicko - każda pętla coraz szybciej, np. ja z Robertem zrobiliśmy je kolejno w 10:07; 10:02; 9:51 i 9:40!), oraz z niedzielnymi wycieczkami biegowymi.  Pogoda sprzyja, więc chcemy to jeszcze po razie zrobić. Od 5 stycznia rusza jednak SIEW, z sobotnią siłą biegową i biegami ciągłymi w niedzielę. Pogoda baaardzo sprzyjała, chociaż mróz był rano sześciostopniowy! Żałuję, że nie wziąłem ze sobą aparatu fotograficznego - zdjęcia robiłem...

Czytaj więcej →

Autografy mistrzów

W telewizji lecą dzisiaj obie części "Potopu" w reżyserii Jerzego Hoffmana z 1974 roku. W rolach głównych niezapomniani Tadeusz Łomnicki i Daniel Olbrychski - jedne z największych gwiazd naszego ekranu. Będąc w roku... 1968 na koloniach letnich w Świerznie, w powiecie Miastko, mieliśmy wyjazd do Białego Boru, gdzie wtedy nagrywano sceny batalistyczne do "Pana Wołodyjowskiego". Główne role grali ci sami aktorzy. Właśnie tam miałem okazję dostać od nich autografy, które do dzisiaj mam w swoim pamiętniku z lat szkoły podstawowej (ktoś dzisiaj zakłada taki pamiętnik? - to chyba archaizm?). Powyżej autograf Łomnickiego, poniżej Olbrychskiego. Fajne pamiątki :)    A to zdjęcie...

Czytaj więcej →

Leszek Kocięcki w Szczecinie

Ależ niesamowita świąteczna niespodzianka! Podczas nagrywania materiału o świątecznym bieganiu dla TVN24 przebiegał koło nas "jakiś" biegacz. Gdy nas minął spojrzał na mnie i zapytał: "Jurek, poznajesz?" Chwila namysłu i moje zapytanie: "Leszek?". Trafiłem, chociaż mieszkającego od 1981 roku w USA, byłego zawodnika SZS-AZS Szczecin, Leszka KOCIĘCKIEGO (ur. 1949) nie widziałem od 33 lat! Leszek biegał, rzecz jasna, na długich dystansach (rż. na 10 000 m 30:27,6 i 14:26,2 na 5000 m - w roku 1976). I nadal biega, choć teraz tylko dlatego, że... lubi biegać :)  

Czytaj więcej →

21.12.1978 – 2.01.1979 AZS Szczecin na obozie w Bierutowicach

21 grudnia - ostatni dzień jesieni, początek kalendarzowej zimy. 21 grudnia... 1978 roku zawodnicy AZS Szczecin wyjechali na obóz do Bierutowic. Oto krótki fotoreportaż: Zdjęcie u góry: z moim trenerem Andrzejem Wollherrem i jego córeczką na spacerze. Jak widać - było ciepło, bo nawet  bluzy nie zapiąłem. No i bez czapek jesteśmy! W tle widać wyciąg na Małą Kopę i trochę śniegu... Poniżej: Bogdan SZTABA, Andrzej SZUMOCKI, Jerzy SKARŻYŃSKI, Wiesław BINDASZEWSKI, Rysiek ZARZYCKI, Darek BOGDANOWICZ, Mirek BURNEJKO i trener Andrzej WOLLHERR Przy wigilijnym stole: Bogdan SZTABA, Andrzej SZUMOCKI, Romek NOWOTOROW, Piotrek GRUDZIŃSKI i (?). Przy stole z przodu: Rajmund WOLLHERR,...

Czytaj więcej →

Na czubku Warszawy ;)

Spojrzenie z góry, z "lotu ptaka", na naszą ziemię czy na nasze miejscowości, chyba u każdego wyzwala niesamowite emocje. Dom na szczycie wzgórza, z przepięknym widokiem na okolicę, apartament na szczycie budynku, z którego oglądać można życie "tam, na dole", to zwykle najcenniejsze lokalizacje. I z reguły... najdroższe. Bo wspaniały widok też ma swoją cenę. Budowany jeszcze, ale już tylko w środku, czyli z pracami wykończeniowymi, ZŁOTA TOWER, zaprojektowany przez słynnego architekta Liebeskinda, to teraz  najwyższy budynek Warszawy. Na jego szczycie znajduje się 3-kondygnacyjny, najwyżej położony apartament, z którego "z góry" można spojrzeć na Pałac Kultury i Nauki (iglica sięga...

Czytaj więcej →