jerzy

Maciej Kurzajewski uczci swe 40. urodziny… maratonami na 7 kontynentach

  Już 40 lat jestem biegaczem. Moje bieganie to jedna strona medalu, ale drugą jest fakt, że od 40 lat mam kontakt z wieloma biegaczami. To wspaniały świat, bo "trochę" różnią się od "zwykłych zjadaczy chleba". Są ludźmi ambitnymi, walczącymi o rekordy i zwycięstwa, zwykle wysoko wieszającymi sobie poprzeczkę. By ją przeskoczyć muszą być zorganizowani, systematyczni, cierpliwi, rozsądni, a także życzliwi, radośni, koleżeńscy, znający cenę sukcesu i doceniający umiejętności innych - lepszych. Gdyby wszyscy ludzie na świecie biegali, zapewniam że byłby on pod wieloma względami lepszy. Coraz więcej ludzi rozumie korzyści płynące z treningu biegowego, więc... zmierzamy w dobrym kierunku....

Czytaj więcej →

„MURATOR” ma 30 lat

  "MURATOR" - najpoczytniejszy miesięcznik dla tych, którzy budują lub remontują domy i mieszkania, ukończył 30 lat. To z "MURATORAMI" w ręku jeździłem codziennie na plac budowy swego domu, którego budowę rozpocząłem w lipcu 2008 roku, by bazując na ich poradach "kontrolować" ekipy budowlane, które przewijały się na mojej budowie. W listopadzie 2008 roku w Szczecinie pojawił się redaktor "MURATORA" Andrzej PAPLIŃSKI, który w marcowym numerze z 2009 roku przedstawił fotoreportaż z tego placu budowy. Oto ten materiał:       Mieszkam tu już ponad 2 lata, ale wykańczanie trwa nadal. Mówią, że "wykańczanie wykańcza". Coś w tym jest ;)...

Czytaj więcej →

Maciek Kurzajewski trenował w Szczecinie

Maciek Kurzajewski szykuje się do tegorocznego sezonu realizując od początku grudnia plany metody Skarżyńskiego. Jego przylot do Szczecina na firmową imprezę Banku PKO BP, której - wraz z żoną Pauliną - był prowadzącym,  wykorzystaliśmy na wspólny przedpołudniowy trening. Maciek ma za sobą serię krosów i dzisiaj miał w planie pierwszy bieg w drugim zakresie. Miał pokonać 6 km tempem 5:00/km - takie "pierwsze koty za płoty", które mają być pomocne w ocenie jego aktualnych możliwości i służyć do ustalenia prędkości kolejnych treningów tego typu. Zaczęliśmy klasycznie - od rozgrzewającego truchtu i 3 przebieżek, a po tym seria ćwiczeń rozciągających.  ...

Czytaj więcej →

Dzisiaj niedziela? To w planie jest WB2 + 3M :)

Styczniowa niedziela, zaraz dziewiąta, 6-stopniowy mrozik - czas na bieg ciągły, czyli na tajemnicze dla wielu WB2 + 3M! Od lewej: Mirek, Leszek, Krystian, Piotr,  Robert, Grzegorz... ...no i ja - spotkaliśmy się na Osiedlu Bukowo (nie mylić z Bukowym!), gdzie były prawie idealne warunki, by pobiegać tak, jak chcieliśmy. Bo oblodzona ARKONKA nie dawała szans na zrealizowanie tego treningu wg założeń. Jak się realizuje WB2? Zaczynamy od 3 km truchtu kończąc 3 łagodnymi przebieżkami dogrzewającymi. Potem 10-12 minut rozciągania... ... i 2-3 minuty czasu na koncentrację (tym razem więcej było pogaduszek, niż koncentracji, he, he ;)   Ale w...

Czytaj więcej →

Trening w hali

  Już od pierwszego wtorku listopada, raz w tygodniu, jestem wraz z kolegami na treningu w hali. Dla większości to pierwszy kontakt z tego rodzaju treningiem, ale wszyscy przyznają, że tego właśnie im brakowało. Regularnie realizowana gimnastyka siłowa nie daje tyle, ile 75-minutowy trening w hali. Zwłaszcza, że mamy tam do dyspozycji także piłki lekarskie (5-kilogramowe). Kończymy ten trening baaardzo zmęczeni, ale baaardzo zadowoleni. Jesteśmy masochistami? ;)   Jak wygląda ten trening? Po kolei. Godzinę przed halą wychodzimy na spokojne rozbieganie. Zaliczamy 10-kilometrową pętlę w lesie. Biegamy oczywiście z czołówkami, bo startujemy o 17:45.   Po przebraniu się w suchą...

Czytaj więcej →

Szczecin: Pierwsza siła biegowa w sezonie 2013

Tak licznej grupy dawno nie było na naszym sobotnim spotkaniu. A dołączył jeszcze Zbyszek i Piotr, więc... tłoczno było na ścieżkach przemokniętego Lasku Arkońskiego. Przed poniedziałkowym odlotem na obóz w do RPA trenował z nami Marcin Lewandowski, który na przełomie roku pomieszkał trochę w Szczecinie. Dzisiaj pierwsza sobota stycznia, a to znaczy, że wystartowaliśmy z siłą biegową - na początek 10 x 100 metrów skipu A. Przed nią było łagodne 11-kilometrowe rozbieganie i porcja ćwiczeń rozciągających. Zakończył trening 2-kilometrowy odcinek truchtu, a w domu seria ćwiczeń gimnastyki siłowej.   Po tradycyjnym PIT-stopie w połowie trasy...          ...

Czytaj więcej →

Australia: Kembla Joggers zaczęli sezon 2013

Tradycji stało się zadość. Otrzymałem maila z Australii od Witka Krajewskiego, który od lat już wprowadza nas do sezonu biegowego 2013 fotoreportażem z imprezy biegowej rozgrywanej 1 stycznia na Antypodach: Witam w Nowym 2013 Roku.Zgodnie z obietnicą przesyłam fotoreportaż z pierwszego biegu Kembla Joggers, mojego klubu w Wollongong (Australia). Tradycyjnie w moim przypadku po wspaniałej zabawie sylwestrowej, gdzie bawiłem się z żoną Teresą wraz z grupą przyjaciół, 1 stycznia o godzinie 16-tej nadszedł czas na bieganie. Jak zwykle bieg odbywa się w rezerwacie leśnym Mt Kembla (534 m npm.).  Piękna okolica, bez samochodów, świeże i ciepłe powietrze. Tego dnia w...

Czytaj więcej →

Szczecin-Tanowo-Szczecin: wycieczka biegowa 20 km

Przed tygodniem biegliśmy wycieczkę 28-kilometrową (szosą do Polic i z powrotem), tym razem ledwie 20 km. Po wczorajszym krosie, na którym na naszej 2-kilometrowej pętli walczyło aż 15 biegaczy, na wycieczkę stawiło się nas tylko czterech - ja z Mirkiem, Leszkiem i Krystianem. Cóż, jutro Wigilia, więc pewnie nawał prac domowych zatrzymał większość pozostałych w domach? Warunki do biegania nie najgorsze (Szczecin to teraz jedno z najcieplejszych miast, rano było ledwie 5 stopni mrozu), ale i teraz zdecydowaliśmy odpuścić trasy w Lasku Arkońskim. Biegliśmy do Pilchowa ścieżką rowerową, a dalej - jak przed tygodniem - szosą. W Tanowie po krótkiem...

Czytaj więcej →

Mariusz Szeib – Sahara Marathon 2008

Zimno? Mróz? Śnieg? Może więc warto poczytać o... upałach? Tyle, że tak ekstremalnych, że dla wielu największy mróz wyda się nie taki straszny. Bo co lepsze - trzaskające mrozy czy dotkliwy upał? Poniżej przedstawiam fotoreportaż poznaniaka Mariusza Szeiba o jego maratońskich zmaganiach na Saharze. Może zachęci on kogoś do spróbowania swoich sił w tak ekstremalnych dla biegaczy warunkach: 25.02.2008, Sahara Marathon – 4:39:39 Pewnej niedzieli w 2005 r. jak co roku wybrałem się do Centrum Kultury Zamek w rodzinnym Poznaniu na wystawę World Press Photo. Tym razem moją uwagę przykuły zdjęcia z maratonu na Saharze. Biegacze, z twarzami poowijanymi jakimiś...

Czytaj więcej →