Nigdy wcześniej nie biegałem w biegu tak trudnym, ale tak urokliwym. Pofałdowana trasa, z licznymi - czasami stromymi - podbiegami i zbiegami oraz palące słońce spowodowało, że o rekordy życiowe mogli się w nim pokusić tylko... debiutanci, których było sporo pośród prawie półtora tysiąca zgłoszonych. Skalą trudności dorównuje mu - jak twierdzili niektórzy biegacze - tylko półmaraton w Żywcu, ale ja tam - jeszcze - nie biegałem. Na szczęście trudy trasy łatwiej było pokonać spoglądając czasami na okolicę, której urok zapierał dech w piersiach. Pobiegłem w tym półmaratonie na luzie - z aparatem w ręku, którym rejestrowałem co pewien czas...
„Dar Młodzieży” i „Siedow” w Szczecinie
A to co? Z okna swego domu widzę ruch statków podążających Odrą do i ze Szczecina. Właśnie trafiłem na "jakiś" żaglowiec. Wprawdzie płynący "na silniku", bez rozwiniętych żagli, bo na tym odcinku jest to zabronione, ale... i tak robiący wrażenie. Okazało się, że to nasz "Dar Młodzieży", który przybywa na Dni Morza (10-12.06.). Czy uda mi się namierzyć z okna rosyjskiego "Siedowa" - największy żaglowiec świata? Mam taką nadzieję... O tym myślałem początkowo, że to "Siedow", tyle że z powyłamywanymi masztami. Bo taki... czerwony ;) Ale - o ile dobrze pamiętam - "Siedow" ma czarne burty. "Dar...
Thionville-Jutz (Francja): Mistrzostwa Europy Weteranów non stadia
Miał być medal - przywiozłem medal :) Flaga narodowa, którą otrzymałem w Dniu Flagi "na szczęście" od senatora Ireneusza Niewiarowskiego podczas imprezy w Koninie, jednak się przydała. Po piątkowym biegu na 10 km, w który zająłem "gorzkie" czwarte miejsce (35:19), ulegając po zażartej walce Krzysztofowi Borowskiemu - zrewanżowałem się mu w niedzielę w półmaratonie. Teraz - po ostrym 500-metrowym finiszu - to ja byłem trzeci (1:17:21), a on dopiero czwarty (1:17:25). Formuła półmaratonu, w którym wszyscy biegną razem spowodowała, że nie mieliśmy orientacji, jak wygląda sytuacja na trasie w naszej kategorii M 55. Na 10 km (36:14) byłem przekonany o...
Gelsenkirchen: W gościnie u Henia Warszawskiego
2Pamiętacie Henia Warszawskiego? To pierwszy zwycięzca Supermaratonu Calisia z 1982 roku. Nabiegał wtedy 7:14:02, wyprzedzając szczecinianina Janka Szumca. Prawie trzydzieści lat minęło, a Heniu waży i wygląda jak wtedy. Ot, siwych włosów przybyło, ale - jak sam powiedział - nie od zmartwień, bo żyje pełną piersią, ale z uwagi na uwarunkowania genetyczne. Wygląda jak dawniej, bo... systematycznie biega. Na 10 km nabiega jeszcze ok. 38 minut, choć ma teraz 56 lat, a biega tylko dla zdrowia, bez specjalnych planów startowych. Szkoda, że nie biegał w Thionville, bo z nim w składzie bylibyśmy drużynowymi mistrzami Europy! Po maratonie w Dusseldorfie miałem...
Dusseldorf (Niemcy): Metro Group Marathon
Maraton w Dusseldorfie miał być wiosennym startem docelowym Agnieszki. Tu miało się okazać, jak przepracowała zimę i wiosnę. Tyle, że w maratonie forma sportowa jest ledwie jednym z wielu elementów, które składają się na wynik końcowy. Ogromną rolę odgrywa np. pogoda. A ta niestety nie sprzyjała rekordom. Temperatura od rana była rzędu 17 stopni, w drugiej części biegu przekraczała już 22 stopnie, by w końcówce sięgnąć 25! O rekordach w takich warunkach trudno marzyć. Agnieszka poprawiła wprawdzie swój rekord życiowy o minutę (uzyskała 2:33:48), ale cieszyć można się było tylko z jej wysokiego III miejsca. Ten wynik był dobry, jak...
Konin: Test Coopera
W Koninie odbył się festyn patriotyczno-sportowy. Dzień Flagi był okazją do sprawdzenia przez mieszkańców Konina i okolic swoich możliwości biegowych w teście Coopera. Na stadionie miejskim ponad 100 chętnych pokonywało okrążenia, by przekonać się, ile przebiegną w ciągu 12 minut. Rozpiętość wyników była spora, ale w teście brali udział zarówno początkujący, jak i zaawansowani biegacze. Każdy otrzymał dyplom z zapisem pokonanego dystansu oraz flagę narodową. Jesienią organizatorzy powtórzą test i będzie można sprawdzić, na ile zmieniła się forma sportowa w ciągu tych kilku miesięcy. Test - przy współudziale Urzędu Miasta - organizowali członkowie nowo powstałego Klubu Biegacza AKTYWNI...
Stargard Szczeciński Stargardem – od dzisiaj
Od dzisiaj Stargard Szczeciński stał się Stargardem, już bez określenia Szczeciński. Tyz piknie ;) A przy okazji - czy ze Szczecina widać Stargard? Ja widzę! Chociaż jest oddalony w prostej linii od mojego domu o ok. 35 km (na "przełaj", przez Odrę i Jez. Dąbie), to z wysokości ponad 80 metrów npm. widzę na linii horyzontu zabudowania Stargardu. Piękny widok - sami zobaczcie :) Ostrość widzenia w dużym stopniu zależy od przejrzystości powietrza, a z tym bywa różnie. Zdjęcie zrobiłem przy pomocy obiektywu o ogniskowej 200 mm. Gdy powietrze jest przejrzyste widzę to gołym okiem, bez pomocy lornetki....
Krystian Stypuła na Florydzie – cz. 2
Jurek, to kolejna relacja z Florydy, z drugiego (i ostatniego) startu tu na 5 km. Tym razem bieg "podpiął" się pod tradycyjną paradę w Bradenton (http://www.bradenton.com/2011/04/30/3156652/photo-gallery-desoto-grand-para de.html#http://media.bradenton.com/smedia/2011/04/30/22/0501_BRLO_parade_5lo.standalone.prod_affiliate.69.jpg), a raczej ją otwierał. Start zaplanowano na 18:30 (ostatecznie strzał był o 18:20) wzdłuż trasy parady. Na drodze setki (tysiące) mieszkańców w wygodnych fotelikach, grillujących i popijających piwem, a tu trzeba było trochę pobiegać :-) Temperatura ok. 26-28 stopni Celsjusza, na szczęście wilgotność nie podbijała uczucia gorąca.Bieg reklamowano jako okazję do sprawdzenia się przed maratonem w Bostonie (sic! następny za rok), ze względu na trasę typu "point to point" - czyli...
Boston Marathon zdobyty przez Roberta Krzaka
A to relacja Roberta Krzaka z Bostonu: Cześć Trenerze, poszło zgodnie z planem, zrobiłem 2:42:29, tylko 3 minuty gorzej od mojego rekordu życiowego sprzed 6 lat. Byłem 9. w kategorii wiekowej i ogólnie wśród mężczyzn 249. Noga podawała mi od początku, pierwsza połowa 1:21:42, a druga szybsza, aletylko o 55 sekund. Nie dało się jeszcze szybciej, bo druga część trasy była trudniejsza. Początek szedł mi aż za dobrze, aż się bałem, czy dobrze stoją kolejne kilometry. Pierwsza piątka w 19 minut, zresztą międzyczasy możesz zobaczyć na stronie maratonu. Wszystko zagrało, tylko mogło być chłodniej, bo słońce prażyło, mimo że temperatura...
Krystian Stypuła na Florydzie
Jurek, tydzień po rekordowym Dębnie, na drugim końcu świata, na słonecznej Florydzie, w ramach urlopu, postanowiłem wziąć udział w organizowanym niedaleko biegu na 5 km. Takich imprez jest tu mnóstwo, podczepia się je pod zbieranie pieniędzy na cele dobroczynne (ta impreza była związana z dziećmi chorymi na autyzm) - http://careautism.donorpages.com/RUNWALK2011/Pomimo swojej lokalności bieg zgromadził prawie 600 osób! Nie było limitów czasowych, można było maszerować, startowały nawet dzieci w wieku poniżej 9 lat (stworzono dla nich specjalną kategorię wiekową). Nie było chipów, namecie każdy dostawał kartkę z wpisaną pozycją ogólnie, którą następnie uzupełniało się przy specjalnym stoliku o swoje dane (imię...