Blog

Dzisiaj niedziela? To w planie jest WB2 + 3M :)

Styczniowa niedziela, zaraz dziewiąta, 6-stopniowy mrozik – czas na bieg ciągły, czyli na tajemnicze dla wielu WB2 + 3M!

Od lewej: Mirek, Leszek, Krystian, Piotr,  Robert, Grzegorz…

…no i ja – spotkaliśmy się na Osiedlu Bukowo (nie mylić z Bukowym!), gdzie były prawie idealne warunki, by pobiegać tak, jak chcieliśmy. Bo oblodzona ARKONKA nie dawała szans na zrealizowanie tego treningu wg założeń.

Jak się realizuje WB2? Zaczynamy od 3 km truchtu kończąc 3 łagodnymi przebieżkami dogrzewającymi.

Potem 10-12 minut rozciągania…

… i 2-3 minuty czasu na koncentrację (tym razem więcej było pogaduszek, niż koncentracji, he, he 😉

 

Ale w końcu przychodzi czas na start.

 

Biegnę najszybciej (w planie 10 km po ok. 4:05/km), więc ruszam pierwszy, by goniąc kolegów nie pobiec zbyt szybko.

 

Bieg ciągły skończony – 10 km zrobiłem w 41:00, czyli z prędkością 4:06/km, kończąc z tętnem 164, przy górnej granicy mojego WB2. Idealnie „wbiłem” się w prędkość przelotową – pokonywałem poszczególne kilometry z zegarmistrzowską dokładnością. Różnice prędkości były rzędu 2 sekund/km!

 

A to Robert, Krystian i Mirek na 10 km – biegli tempem 4:15-4:20/km, ale zaplanowane mieli 12 km, więc czekało ich jeszcze jedno okrążenie.

 

Swoje 10 km kończy Piotr – tempo 4:30/km. Zadanie wykonane 🙂

 

Za chwilę pojawił się Leszek. Biegł lekko wolniej – po 4:30-4:35/km…

 

…a tuż za nim kończył swoje 10 km Grzegorz (śr. 4:35/km).

 

Czy po 40 latach biegania mogę jeszcze coś zrobić po raz pierwszy? Okazuje się, że tak! Po raz pierwszy biegłem bowiem taki trening ze słuchawkami Jabry Sport w uszach! Zawsze odradzałem zabierać radio na ten typ treningu. Myślałem, że radio będzie nas rozpraszało i odrywało od prawidłowej realizacji tego dość trudnego treningu (trudnego nie ze względu na intensywność, ale ze względu na konieczność stałego monitorowania jego przebiegu). Postanowiłem przekonać się, jak to z tym jest. Byłem zaskoczony, gdyż okazało się, że w ważnych momentach biegu (sprawdzanie tętna, międzyczasów)… nie słyszałem radia. Moje myśli krążyły wtedy wokół biegu, a piosenek nie słyszałem w uszach! Tylko wtedy, gdy miałem „nudne” kilkusetmetrowe odcinki  pomiędzy punktami kilometrowymi, „podsłuchiwałem” radia. Czyli… można biegać WB2 i słuchać radia! Od dzisiaj wycofuję się z tamtych ostrzeżeń!

Ale to nie był koniec treningu! Po 5 minutach odpoczynku (w truchcie) ruszyłem do (obowiązkowych!) 3M, czyli 3 żywo bieganych odcinków minutowych z 3-minutowymi przerwami w truchcie. 9 minut i po „bólu”! Teraz mogłem obserwować minutówki w wykonaniu moich kolegów.

Podczas truchtu, w oczekiwaniu aż swoje 3M zakończą koledzy,  mogłem się przyjrzeć zimie na ulicy Księżnej Ludgardy:

Te sople robią wrażenie, prawda?

Na koniec pozostało 500-600 metrów schładzającego truchtu.

Ten ONek (dla niewtajemniczonych, to skrót od owczarek niemiecki) w zupełnej ciszy, ale nie bez oznak zainteresowania, oglądał nasze zmagania z dystansem.

Czasami biegam tędy z moim Jokerem (też ONkiem), i wtedy ich „dyskusja” odbywa się z głośnością przynajmniej 100 decybeli! Gdyby nie dzielący ich płot byłaby z tego krwawa jatka! Osobno są na pewno jak anioły – gdy są naprzeciwko siebie wstępuje w nie energia diabła  😉

KOOONIEC! Ale za tydzień powtórka – tyle, że trochę dłużej i trochę szybciej. Jak to w metodzie Skarżyńskiego 😉

 

WB2 – polecam i życzę powodzenia na trasach biegów ciągłych!

 

 

5 Komentarzy “Dzisiaj niedziela? To w planie jest WB2 + 3M :)

  1. Witam Jurku proszę o poradę jak realizować wb2 w nie ubitym grząskim śniegu -trzymać się tętna (bo tempa nie da rady ) czy zamienić wb2 na wb lub kros ewentualnie o ile skrócić dystans obecnie biegam wg planu na maraton 3:20 pozdrawiam Grzegorz.

  2. Najpierw musisz poszukać trasy, gdzie będzie choćby na szerokość opony widać asfalt – jakieś osiedle, szosa o małym ruchu samochodowym, itp. Wiem, z dokładnym pomiarem długości mogą być problemy, ale wtedy liczy się pulsometr z GPS-em (masz?) i… wyczucie, coś bardzo niemierzalnego, ale trochę wprawy wystarcza, by się nie pomylić. Ale jeśli nie masz takiej trasy w pobliżu wróć – jak sugerowałeś – do krosu, w terenie pofałdowanym, żeby dać sobie trochę w kość, a przy okazji posiłować się ze śniegiem. Oczywiście w tym drugim przypadku zrezygnuj z SB, która zwykle poprzedza WB2. W Szczecinie na naszej „tradycyjnej” trasie (Arkonka) nie można biegać WB2, ale – jak widzisz – mamy coś innego, co ją zastąpiło 🙂 Ostatnio dosypało trochę śniegu, więc pewnie w tę niedzielę będziemy biegać tu wahadłowo na kilometrowym odcinku czarnej szosy (jeżdżą tu autobusy, więc śniegu na szosie nie ma).

  3. Z odmierzoną trasą tak na szybko będzie ciężko,ale kros (bardzo chętnie) rozumiem,że ma być aktywny ok 50minut?Ps. Przestało sypać,pługi działają-myślę w nidziele bedzie ok.

Skomentuj Jurek Anuluj

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

You may use these HTML tags and attributes:

<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>