To zdjęcie Marcina i jego trenera-brata Tomka przesłane do mnie z Barcelony. Jedno jest pewne - ten medal to ogromny krok naprzód w kierunku medalu... olimpijskiego w Londynie, za dwa lata. Trzymamy kciuki :)))
Szczecin: Joker ukończył rok
Czyż nie piękny? Oto krótki przegląd jego rocznego rozwoju. (więcej…)
Szczecin: Polska Biega i GP Szczecina
W Szczecinie "Polska Biegała" na trzech imprezach. Ja wziąłem udział w biegu łączącym akcję Polska Biega z Grand Prix Szczecina. Dość niespodziewanie zająłem miejsce tuż za podium, z wynikiem o 6 sekund lepszym, niż przed rokiem. W imprezie wzięło udział wielu moich byłych i obecnych podopiecznych. Na zdjęciu - z Pawłem Balcerkiem (kiedyś Barlinek, teraz Szczecin), którego prowadziłem w latach jego studiowania na Akademii Rolniczej w latach 90. (więcej…)
Blackbutt/Australia: 19th Fitness Five
W Australii wszystko jest postawione na głowie. Nie dość, że chodzą tam "do góry nogami", to gdy my zaczynamy sezon startowy, tam już go kończą ;) Witek KRAJEWSKI jako jedyny spośród prawie 600 tegorocznych uczestników tej "fitnesowej piątki" nie opuścił dotąd żadnej jej edycji. Wytrwałość godna podkreślenia. A że we wrześniu znów przyleci do Europy na weterańskie mistrzostwa świata w duatlonie, więc dla niego sezon trwa okrągły rok. (więcej…)
Kraków: IX Cracovia Maraton cz. II
Kraków: IX Cracovia Maraton cz. I
Nie ma radości na naszych twarzach, mimo drugiego miejsca. Bo nie tak miało być. Plany przedstartowe zakładały pokonanie bariery 2:35:00 (miejsce nie było istotne), ale przy tak silnym wietrze (i braku wsparcia w postaci grupki pecemakerów) było to zadanie nieosiągalne. Już po 10 km trzeba było je zweryfikować - walczyć o zwycięstwo (Agnieszka biegła wtedy na czwartym miejscu - za dwiema Etiopkami i Rosjanką). Było blisko, gdyż po wyprzedzeniu do półmetka jednej z Etiopek i Rosjanki, na 30 km brakowało jej już do prowadzącej ledwie około minuty. Niestety, na Błoniach silny wiatr odebrał jej resztki sił i ochotę do walki,...
Von Luther zum Papst – Zwiedzanie Rzymu
Jeden dzień na zwiedzanie Rzymu to zdecydowanie za mało. Ale jeśli się biegnie, wtedy można zobaczyć duuużo więcej. Tą aleją - tuż przy Colloseum - biegłem 25 lat temu, podczas Pucharu Europy. Po upływie ćwierć wieku znów tędy pobiegłem. (więcej…)
Von Luther zum Papst – Etap Orvieto – Rzym
Rzym zdobyty! Na Placu św. Piotra z bokserskim mistrzem Niemiec w wadze ciężkiej - Timo Hoffmannem. (więcej…)
Von Luther zum Papst – Etap Siena – Orvieto
Ciekawy, górzysty etap i znów fantastyczne miasto do zwiedzania - Orvieto. (więcej…)
Von Luther zum Papst – Etap Modena – Siena
Wprawdzie od rana walczyliśmy z ciemnościami (start już o 5:30) i z deszczem, ale za to potem znów podziwialiśmy wspaniałe widoki na trasie. A Siena - meta tego etapu, okazała się przepiękna. Na zdjęciu wraz z Mathiassem i Danielem na rynku w Sienie w pozycji startowej do... kolacji ;) (więcej…)