Gościem Rady Miasta Szczecina był jeden z liderów PO, Jan Maria Rokita. Po jego wystąpieniu miałem okazję zamienić z nim kilka słów, a gdy tylko przedstawiono mnie jako byłego maratończyka, zapytał krótko: Jak Pan ocenia wyniki wczorajszego maratonu londyńskiego? Zamurowało mnie.
Siedzę na sali sesyjnej „na wyciągnięcie ręki” od mównicy, stoi ledwie metr przede mną. Nie przegapię jednego słowa, bo mam wrażenie, że wszyscy przemawiając z niej mówią… do mnie!
Dzisiaj była ważna sesja – absolutoryjna. Wykonanie budżetu za 2005 przez Prezydenta Mariana Jurczyka zostało przez nasz klub ocenione negatywnie. A że tylko 13 radnych było „ZA”, nie otrzymał on wymaganej większości, by dostać absolutorium.
Autor zdjęć: Marcin Bielecki „Głos Szczeciński”
Mężczyzna stojący w drzwiach: prawie jak Rokita. Prawie to jednak duuuża różnica 😉 (zdjęcie JS)