Blog

Sezon biegowy 2016 wystartował najpierw w Australii…

Lata mijają, ale i Tereska, i Witek KRAJEWSCY (pierwsi z lewej), wyglądają niemal tak samo, jak wtedy, gdy w latach 80. ub. wieku wylądowali na Antypodach, w wyśnionej wtedy przez wielu Polaków Australii. Choć żyją na „końcu świata” bardzo często bywają w Europie, ale też w „swojej” Polsce. Często dzielą czas swego pobytu na Polskę i „jakiś” kraj jeszcze, gdyż Witek jest czynnym zawodnikiem i w swojej koronnej dyscyplinie – duatlonie (reprezentując barwy australijskie, niestety) – odnosi duże sukcesy w mistrzostwach świata (w swoich kategoriach wiekowych, oczywiście). Bieganie i rower to jego pasja. A że często mistrzostwa te odbywają się w Europie, więc „Witki” (Tereska i Witek, jak ich nazywamy), łączą przyjemne z pożytecznym, czyli są i na tych zawodach, i w Polsce.

Rok 2016 zaczęli jak zwykle – najpierw byli na balu sylwestrowym, a po południu Witek rywalizował w tradycyjnie rozgrywanych 1 stycznia biegu. Oto jego tegoroczna relacja:

Czołem Jurek!

Kolejny Nowy Rok 2016. Kolejny Kembla Joggers Hangover Handicap. Po wspanialej zabawie  sylwestrowej, zebraliśmy się  o godzinie 16:00, aby pobiec  4 mile (ok. 6,5 km). Dzieci do wyboru miały 1 km lub 2 km. Dzień był słoneczny, prawie 30 stopni ciepła, bez wiatru. Okolica śliczna, w lesie, poza miastem. Zasada startu prosta: na początku startują wolniejsi i stopniowo coraz szybsi, według wcześniej wyliczonych handicapów.  Dla przykładu mój handicap wynosił 10 minut i 8 sekund, po takim czasie ruszyłem do biegu od wystrzału startera. Teoretycznie wszyscy powinni skończyć bieg razem, w tym samym momencie, ale oczywiście wyliczenia wyliczeniami, a… forma formą 😉

W biegu na 1 km było 11 biegaczy, w biegu na 2 km 23 biegaczy, a w biegu na 4 mile 55 biegaczy. Najlepszy czas biegu uzyskała kobieta, Madeline Hills – 21 min 38,7 sek. W ubiegłym roku startowała w Pekinie w mistrzostwach świata, a w tym roku będzie reprezentowała Australię na Igrzyskach Olimpijskich w Rio – na dwóch dystansach: 3 km z przeszkodami i na 5000 m.

Jako pierwszy linię mety przekroczył jednak Elad Haas, który nabiegał trzeci czas dnia – 25 min 41,4 sek. Ja (biegłem z numerem 69)  miałem czas 30 min 35,8 sek i przekroczyłem linię mety na 20. pozycji.

Pozdrawiam serdecznie. Do zobaczenia w Szczecinie w czerwcu.

Witek

Od lewej: Andrzej Krajewski (brat Witka), Madeline Hills, Witek (w baaardzo ładnej koszulce! 😉 i Chris Llewellyn (jest solistą zespołu heavy metalowego).

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Witek i Neil Barnet – Prezydentem klubu Kembla Joggers.

 

 

Rafael Moriana, zwycięzca z ubiegłego roku, wręcza nagrodę dla Elad Haas, zwycięzcy Hangover Handicap 2016.

Dziękuję za relację, pozdrawiam z zimowego Szczecina i do zobaczenia 🙂

Jurek (z Grażynką i Jokerem, oczywiście)

 

 

 

2 Komentarzy “Sezon biegowy 2016 wystartował najpierw w Australii…

  1. Witaj Jurek!

    Z okazji nowego roku życzę zrealizowania wszystkich planów życiowych i tych biegowych i tych biznesowych i tych rodzinnych.
    Jurku, czy Twoja nowa książka, którą zapowiadałeś będzie dostępna w sprzedaży w tym roku?

    Pozdrawiam!

Skomentuj

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

You may use these HTML tags and attributes:

<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>