Andrzej, Marian, Leszek, gościnnie Witek (po przylocie z Australii), Krystian, Andrzej, Benek i Radek – stawiliśmy się na niedzielne bieganie. Krystian i Andrzej mieli luz (he, he – 6 mocnych tysiączków ;), Benek spokojne rozbieganie po Lasku Arkońskim. Reszta zaplanowała szosową 25-kilometrową WB – od Oberży przez Głębokie, Wołczkowo, Dobrą, a stamtąd ul. Sportową do Buku. Tam skręt w lewo na Lubieszyn i ponownie w lewo na Dobrą, by przez Wołczkowo i Głębokie wrócić pod Oberżę.
Temperatura była mało zachęcająca do wszelkiej aktywności biegowej, ale w takich warunkach też trzeba czasami trenować.
Zaraz po starcie dołączył do nas Przemek. Jesteśmy przy Głębokim (2,5 km) – jeszcze nie ma tłoku, bo dopiero 9:15, ale gdy wracaliśmy – na plaży był już komplet plażowiczów.
Przed rondem w Dobrej
Witek, mimo 64 lat, „nie pękał”. A wolno nie było, bo tempo 0d początkowych ok. 4:55/km rosło do 4:40/km.
Witek z Przemkiem…
Minęliśmy rondo w Dobrej…
Jak przed tygodniem minęliśmy silną grupę „wyczynowych amatorów” kolarskich, którzy o 10:00 zawsze ruszają z Głębokiego na swoją ponad 100-kilometrową pętlę. A że jeżdżą w niej moi znajomi (Robert, Leszek, Krzysztof), więc ich głośne „Czeeeść Juuureeek” zawsze dodaje mi sił. Dzisiaj usłyszałem też głos Gosi Sandej, byłej mistrzyni Polski w kolarstwie. Pozdrawiam serdecznie Gosiu – ja nie miałem już sił odkrzyknąć 😉
Już niedaleko – jesteśmy niedaleko „Arkonki”.
2 godziny 2 minuty biegu w upale – kawał roboty wykonany. Zmęczeni, ale zadowoleni 🙂
Fajna grupa, chętnie bym się przyłączył 🙂 Przyjemnego wybiegania życzę. Pozdrawiam Krzysztof
Witam Jurku !
Serdecznie pozdrawiam.
Jurku, mam pytanie. Co z punktu widzenia rozwoju biegowego oprócz przyjemności biegu z kolegami wnosi WB rzędu 25 km wykonana szybko bo po 4:50 śr na km ?
Pozdrawiam
Jacku, dla Ciebie bieg po 4:50-4:40/km, to pewnie WB2. Dla nas to była tylko WB, czyli bieg tempem OWB1. Kiedyś biegałem WB po 4:00/km. Cóż, lata lecą 😉
Pozdrawiam serdecznie