London Marathon – największy europejski maraton, z 36 tysiącami uczestników na mecie, okazał się dla Maćka Kurzajewskiego pierwszym ze zdobytych w walce o Koronę Maratonów Ziemi.
Co ważne – założeniem było, by był to atak na rekord życiowy. Dotąd Maciej legitymował się rekordem poniżej bariery 4 godzin, ale urwał z tego ledwie sekundy. Musiało być lepiej!
I było lepiej! W Londynie Maciej uzyskał 3:49:46 – 10 minut lepiej od życiówki! A co dla mnie, dla jego trenera, najważniejsze – mimo takiej progresji Maciej nigdy dotąd nie był tak… mało zmęczony na mecie maratonu. Systematyczność, przestrzeganie zasad mądrego treningu w okresie przygotowań, a do tego niemal po mistrzowsku zrealizowany plan taktyczny (bieg równym tempem), pozwoliło mu cieszyć się i rekordem życiowym, i pewnością, że… stać go na duuużo więcej.
Pierwszy diament w koronie – Europa – zdobyty. Czas na podbój Afryki – 22 czerwca wystartuje w Big Five Marathon, na terenie Parku Narodowego Waterberg w Republice Południowej Afryki.
A oto filmowe relacje Macieja z Londynu:
Fajnie…
Superb website you have here but I was curious if you knew
of any community forums that cover the same topics talked about here?
I’d really love to be a part of community where I
can get advice from other knowledgeable individuals that share
the same interest. If you have any suggestions, please let
me know. Thank you!