Już od pierwszego wtorku listopada, raz w tygodniu, jestem wraz z kolegami na treningu w hali. Dla większości to pierwszy kontakt z tego rodzaju treningiem, ale wszyscy przyznają, że tego właśnie im brakowało. Regularnie realizowana gimnastyka siłowa nie daje tyle, ile 75-minutowy trening w hali. Zwłaszcza, że mamy tam do dyspozycji także piłki lekarskie (5-kilogramowe). Kończymy ten trening baaardzo zmęczeni, ale baaardzo zadowoleni. Jesteśmy masochistami? 😉
Jak wygląda ten trening? Po kolei. Godzinę przed halą wychodzimy na spokojne rozbieganie. Zaliczamy 10-kilometrową pętlę w lesie. Biegamy oczywiście z czołówkami, bo startujemy o 17:45.
Po przebraniu się w suchą odzież i zmianie obuwia wchodzimy na halę.
Najpierw seria ćwiczeń rozciągających:
Potem zestaw ćwiczeń gimnastyki siłowej:
Po nim ćwiczenia z piłką lekarską:
I jeszcze kilka ćwiczeń siłowych…
…a po krótkim odpoczynku…
…trening kończy kilkuminutowy trucht schładzający.
Na zdrowie 🙂
Witaj Jurku!
Pozdrawiam Brać, która dzielnie ćwiczy.
Jurku to można zaliczyć 10 km przed hala?
Jurku a gdzie skipy B bieg z wyprostowanymi nogami, podciągnięcia nóg w zwisie, przeskoki przez ławeczke itd …?
Serdeczne pozdrowienia
Jacku,
można robić tak jak wyżej, albo – jeśli rano pobiegasz 10-14 km, wtedy przed rozpoczęciem treningu na hali wystarczy 2-3 km (10-15 minut) truchtu.
A skipy B i inne ćwiczenia SB – można dobrać sobie różne ćwiczenia, bo – jak sam wiesz – jest ich do wyboru, do koloru 😉
Pzdr.
I’m really enjoying the design and layout of your blog. It’s a very easy on the eyes which makes it much more enjoyable for me to
come here and visit more often. Did you hire out a developer to create
your theme? Superb work!
It’s aesome to pay a quick visit this web site and reading thhe views of all friends on the topic of
thos paragraph, whjile I am also keen of getting familiarity.
I read this paragraph fully about the resemblance of
newest and earlier technologies, it’s awesome article.