Blog

Niesulice: Wracam do pisania

Ważne sprawy rodzinne przerwały, a potem zupełnie wyłączyły mnie od początku kwietnia do końca sierpnia z pisania obiecanej, a niecierpliwie oczekiwanej przez grono moich wiernych czytelników kolejnej książki – „Biegiem przez życie”. Miała się przecież ukazać w sierpniu-wrześniu tego roku! A ja dopiero wracam do pracy. Skorzystałem z zaproszenia moich przyjaciół – Danki i Mirka, by w spokoju pisać książkę w ich domku letniskowym położonym nad jeziorem Niesłysz – największym jeziorem Ziemi Lubuskiej.

Skorzystałem z tego zaproszenia i okazał się on strzałem w dziesiątkę! W niesamowitej ciszy, przy znakomitej pogodzie (słońce grzało wtedy cały tydzień niemiłosiernie, ale mi to nie przeszkadzało) mogłem wrócić do pisania. Do tego stopnia byłem zaabsorbowany pracą, że ani razu nie wyszedłem na bieganie! Miałem ze sobą wyposażenie biegowe, ale… nie było czasu biegać!

Nad moją głową, na bezchmurnym niebie, co chwilę pojawiały się smugi samolotów, które akurat nad tym rejonem mają swoje korytarze. Ich lot na dużych wysokościach był na moje szczęście zupełnie bezgłośny, więc nie zakłócał niemal kłującej uszy ciszy. Jedynymi, ale miłymi dźwiękami dochodzącymi do moich uszu było wieczorne cykanie świerszczy.

Skomentuj

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

You may use these HTML tags and attributes:

<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>