…czyli LUSTRO BIEGOWE już testowane w angielskiej i niemieckiej sieci IKEA (podobno). Kiedy dotrze do Polski – trudno przewidzieć. Zasada działania prosta: wpisanie swoich aktualnych wymiarów, a potem wymarzonego BMI (komputer oblicza odpowiednią wagę do podanego wzrostu), a w lustrze (specjalnie spreparowany minitor współpracujacy z komputerem, który szybko przetwarza dane) ukazuje się „obliczona” sylwetka. To nie wszystko. Opcji jest kilka: 1. Komputer „podpowiada” ile tygodni (miesięcy, lat) i JAK trzeba pracować, by uzyskać tę wymarzoną sylwetkę. 2. Można wpisać swój aktualny rekord życiowy w maratonie, by komputer „podpowiedział” drogę do rekordu wymarzonego. Dowiedziałem się, że biegaczom, którzy wpisywali wyniki lepsze od aktualnego rekordu świata w lustrze ukazywał się… Haile Gebrselassie (tym niskim) lub Paul Tergat (tym wysokim). Ale i ja jestem obecny podczas tego „widzenia”. Miły głos kończy je słowami (podaję polskie tłumaczenie): „Chcesz tak wyglądać, albo biegać tak szybko? Czytaj książki Polaka Jerzego Skarżyńskiego i stosuj się do jego porad” :))) I jak tu nie pisać książek ;))) Z ostatniej chwili: podobno ostatnio w Anglii i w Niemczech znacznie wzrosło zainteresowanie nauką języka polskiego. Czy mogę to łączyć ze znacznym wzrostem sprzedaży moich książek do tych państw? Wzrost jest rzędu 100% co tydzień ;)))