Ja startowałem w Wiedniu trzykrotnie, w latach 1984, 1989 i 1990. Bieg w 1984 roku przeszedł do historii polskiego maratonu. I to nie tylko dlatego, że Antek NIEMCZAK ustanowił wtedy rekord Polski. To znacznie dłuższa historia…
Uwaga – małe liczenie! 20 km: Makanya – 1:01:35; ja (i Niemczak) – 1:03:19 40 km: Makanya – 2:05:10 (drugie 20 km w 1:03:35, aż dwie minuty wolniej!); Niemczak – 2:05:35 (drugie 20 km w 1:02:16, ponad minutę szybciej; ja – 2:05:55 (drugie 20 km w 1:02:36, 42 sekundy szybciej). Ostatnie 2,195 km przebiegliśmy z Antkiem tym samym tempem – w 6:42, czyli po ok. 3:02/km, najszybciej na całym dystansie! Warto było nie śpieszyć się zanadto w pierwszej części dystansu :)))