Przebiegnięcie maratonu u stóp najwyższej góry Afryki – Kilimandżaro – jest marzeniem chyba każdego maratończyka…
Gliwiczanin Robert Krzak już to marzenie zrealizował :))) Do maratońskiej „Korony Ziemi” pozostała mu do zdobycia tylko Antarktyda!
Cześć Jurek, pierwsza część wyprawy zaliczona. Trasa bardzo trudna, do połowy – góra, dół, ale od 21 do 32 km ciągle pod górę. Na półmetku miałem 1:30:40 i dobry początek, żeby złamać 3 godziny, ale ten 11-kilometrowy podbieg mnie wykończył. Potem było łatwiej, więc biegłem nawet po 3:50/km, ale już się nie dało nadrobić strat. Czas końcowy 3:06. Jutro wyruszamy na Kili. Jak na narazie jest OK, tylko strasznie ciepło. Pozdrawiam, Robert.
Chciałby wystartować w maratonie i zdobyć też Górę Afryki. Sam zorganizowałeś wyjazd czy jakieś biuro (jakie)?
Robert wyjechał tam poprzez biuro – prześlij swego maila na mój jerzy@skarzynski.pl Przekażę Twój adres Robertowi i sobie „pogadacie” 😉