Latałem wielokrotnie do Japonii, Australii czy nawet do położonej „na końcu świata” Nowej Zelandii, a – będąc od urodzenia Lubuszaninem, ze Świebodzina – nigdy dotąd nie byłem w… lubuskim Żaganiu 🙁
A przecież w Żaganiu od wielu lat odbywa się znany i lubiany przez biegaczy słynny Cross Żagański o puchar Wielkiej Ucieczki, dla upamiętnienia ofiar Stalagu VIIIC. Mi – niestety – nigdy nie było po drodze do Żagania, zawsze w tym czasie miałem inne plany.
Ale…
W tym roku zostałem zaproszony przez wiceburmistrza Piotra Kowalskiego (na zdjęciu u góry z przodu, w zielonej koszulce) jako gość honorowy na tegoroczną 41. już edycję tego biegu (28 marca). Pech – termin okazał się już zajęty. Żagań nie dla mnie – pomyślałem. Burmistrz Kowalski nie poddał się. Jest aktywnym trenerem żagańskiej grupy Biegam bo Lubię, ogólnopolskiej akcji biegowej, i zaprosił mnie w celu przeprowadzenia szkolenia biegowego. Termin 23 maja był jeszcze wolny, więc – w końcu – tam pojechałem 🙂
Żagań zdobyty! 😉
Ja tu jeszcze wrócę! Może na przyszłoroczny Cross…? 🙂