6 kwietnia 1986 roku był wyjątkowym dniem w historii polskiego maratonu. Na tyle, że gdyby miano w Polsce ustanowić Dzień Maratończyka, żaden inny dzień – w mojej ocenie – nie byłby bardziej godny tego wyróżnienia. Fakty?
Po kolei:
– rekord Polski Antoniego NIEMCZAKA (2:10:34)
– rekord Polski Renaty WALENDZIAK-PENTLINOWSKIEJ (2:32:30)
– żeby stanąć na podium trzeba było uzyskać wyniki:
mężczyźni
— 2. m. Wiktor SAWICKI – 2:11:18
— 3. m. Jerzy SKARŻYŃSKI – 2:11:42
kobiety
— 2. m. Gabriela GÓRZYŃSKA – 2:33:24
— 3. m. Grażyna MIERZEJEWSKA – 2:33:44
– jedenastu mężczyzn z wynikami poniżej 2:14:
— 4. m. Ryszard MISIEWICZ – 2:12:06
— 5 . m. Zbigniew PIERZYNKA – 2:12:21
— 6. m. Henryk LUPA – 2:13:01
— 7. m Kazimierz LASECKI – 2:13:37
— 8. m. Jacek KONIECZNY – 2:13:39
— 9. m. Tadeusz ŁAWICKI – 2:13:48
–10. m. Wojciech RATKOWSKI – 2:13:54
— 11. m. Andrzej SAJKOWSKI – 2:13:56
W czempionacie którego kraju uzyskano kiedykolwiek lepszy wynik jedenastego na mecie?
– prawie 30 Polaków dobiegło do mety z wynikiem poniżej bariery 2:20
W czempionacie którego kraju uzyskano kiedykolwiek lepszy wynik?
Oto tamten historyczny bieg w obiektywie Marka BICZYKA:
Wychodzi na to, że dzisiejsi zdobywcy drugiego i trzeciego miejsca w mistrzostwach Polski nie załapaliby się nawet do pierwszej dziesiątki. Pozdrawiam Waldek Chronowski