Ostrzeszów jest stolicą polskich krosów, bo od początku lat 70. ub. wieku rozgrywane są tu prestiżowe biegi przełajowe, ale znalazłem się w tym mieście po raz pierwszy. Ot, przełaje nie były moją mocną stroną, więc rzadko je biegałem, a od połowy lat 80. w ogóle z nich zrezygnowałem. Szosa i bieżna – to były moje żywioły.
Ten bieg był rozgrywany na szosie, więc przyjąłem zaproszenie organizatorów. Ba, zdecydowałem, że wystartuję w nim (w tym sezonie nie mam ważnych startów docelowych, więc czasami bywam na imprezach, ale nie startuję). Utrzymuje swoją „formę” na przyzwoitym poziomie, by – gdy w przyszłym roku jesienią zacząć przygotowania do sezonu 2014, wchodząc w kategorię M… 60 – mieć dobrą pozycję wyjściową do walki o medale sześćdziesięciolatków.
Sadziłem, że stać mnie w Ostrzeszowie na wynik rzędu 37:30. Wyszło… 39:42! I lekko nie było! Dlaczego? Dla mnie było zbyt duszno i zbyt ciepło, ale najbardziej dokuczyła mi… godzina startu. O 13:15 siadam do obiadu, a nie ruszam do rywalizacji w zawodach. Dlatego od startu „nie szło”!
Tragedii nie było, bo to sezon „oczekiwania”, ale to kolejny dowód na to, jak dużą rolę odgrywa u mnie ten „drobny” element 😉
Przed biegiem przeprowadziłem z grupą biegaczy rozgrzewkę…
O 13:15 padł wystrzał startera, którym okazał się mój kolega z lat wyczynowego biegania, medalista ME w Splicie (1990) na 5000 m – Sławek Majusiak.
Ruszam na drugą pętlę…
Po raz drugi w tym biegu wygrał Tomek Szymkowiak, który po długim okresie perypetii zdrowotnych, powoli wraca do pełni sił.
Ze Sławkiem Majusiakiem (z prawej) i Ryśkiem Małeckim – moim maratońskim rywalem z lat 80. Ja ciągle biegam, oni nie 🙁
A to lubiany i dawno nie widziany były trener Śląska Wrocław – Jan Fus, który na emeryturze przeniósł się w te strony i wychowuje tu kolejne pokolenia młodych biegaczy.
Po biegu były targi… pasztetu, bo Ostrzeszów – jak się okazuje – jest też „zagłębiem paszteciarskim”, a bieg wchodzi w ramy 9. już Festiwalu Pasztetników! 🙂
Widuję Pana na zdjęciach ciągle w tych skarpetach (pewnie kompresyjne). Może by je Pan opisał w kolejnym tekście i pochwalił lub skrytykował?