Maciej Kurzajewski przed tygodniem nabiegał 10-minutową życiówkę w Londynie (3:49:48), ale przyjechał też do Krakowa. Nie, nie żeby znów atakować rekord życiowy. Był tu – wraz z olimpijskim maratończykiem z Monachium – Edwardem Stawiarzem – spikerem, zagrzewał innych do walki.
Oto fotorelacja z trasy (5. kilometr – po okrążeniu Błoni, i z mety):