Wyjazd do dalekiej – ze Szczecina – Sielpi (ponad 600 km), to był dla mnie nie tylko sprawdzian na 15 km. Bo zlodzone, szutrowe i leśne drogi podczas zawodów „nie leżą” mi – wolę asfalt i pewne odbicie. Ale czego się nie robi dla przyjaciół. Grzegorz Wasyl Grabowski (na zdjęciu pierwszy z prawej) promował tam swój pierwszy album z imprez biegowych, na których zawsze go pełno. „Pasja biegania” to grube, opasłe tomisko, w którym znajduje się ponad 1500 zdjęć z przeróżnych imprez w Polsce. Są w niej też relacje, reportaże lub felietony różnych jego przyjaciół, w tym moja, z opisem wyjazdu do Nowej Zelandii w 1986 roku. W piątek, w przeddzień biegu, odbyła się konferencja prasowa promująca album, na którą Wasyl (na zdjęciu pierwszy z prawej) zaprosił grono przyjaciół (od prawej): Darek Tiger Michalczewski (był m.in. „wagowym” uczestników MP Grubasów), Darek Kaczmarski, Kamila Gradus, trener Jacek Lewandowski (trenuje teraz stojącą obok niego Marikę Popowicz), (z tyłu) Paweł Januszewski, gen. Roman Polko, (z tyłu) Krzysztof Łukawski (prowadzi w Pr. III PR audycję „Biegam, bo lubię” – wraz z Pawłem Januszewskim), dyr. biegu w Sielpi – Wojtek Pasek i ja.
Witam Jurku!
Gratuluję dobrego wyniku na trudnej i wymagającej trasie 15 km.
Trasa trudna ale okolice ładne, czyste powietrze i niepowtarzalny klimat.
Pozdrawiam
Życzę udanego sezonu biegowego i realizacji marzeń w 2011r
Ładny wynik … do pozazdroszczenia.
Pierwsze miejsce w kat. wiekowej i do tego poprowadziłeś jakąś Ukrainkę, która się podczepiła za Twoimi plecami i wygrała bieg. 🙂
gratuluję dobrego wyniku!
Pozdrawiam.Kolczaty.
Gratulacje Jurek! Wciąż najlepszy! 1 m. w M50! Dobra wróżba dla realizacji głównego celu 2011.