2009

Kenia: Przygody Marcina i Tomka na Czarnym Lądzie

Ten po Lewej - czyli, po prawej - to nie filmowy Tarzan (choć podobny), ale "Lewy", czyli policzanin Marcin Lewandowski, czołowy 800-metrowiec świata, wśród kenijskich tubylców. Marcin pod okiem trenera-brata Tomka w kraju największych mistrzów biegów średnich i długich realizuje zadania treningowe przed sezonem 2010. Właśnie otrzymałem od nich maila z pozdrowieniami i kilkoma zdjęciami, z zaproszeniem do odwiedzenia witryny, gdzie zamieszczana jest ciekawa relacja z tego pobytu. Zapraszam i Was! Więcej... (więcej…)

Czytaj więcej →

Fukuoka: 24. Fukuoka International Open Marathon Championship

15. miejsce - 2:17:39 Rok 1989, czyli 20 lat temu - po nieudanej kwalifikacji olimpijskiej do Seulu - był rokiem "obcinania kuponów" z mojej maratońskiej formy. Wystartowałem wtedy na tym dystansie aż 6-krotnie, co było początkiem końca mojej wyczynowej kariery. Oto szósty - ostatni z nich. To jeden z najbardziej prestiżowych maratonów na świecie. Prawo startu ma tylko zaproszona elita. Ciekawostka - na ostatnim - 85. miejscu - dobiegł (a raczej dotruchtał) Meksykanin Salvador Garcia, który uzyskał wynik 2:44:18. Jego rekord życiowy wynosił 2:10:47 (z wygranego wiosną maratonu w New Jersey). Od połowy dystansu truchtał jednak tylko pokonując dwie ostatnie...

Czytaj więcej →

Dublin: Dublin Marathon

Relacja Mietka JUROCHNIKA: Trzydziesty jubileuszowy DUBLIN MARATHON 2009 przeszedł do historii. W poniedziałkowy dzień wolny od pracy o godz. 9:00 na linii startu stanęło 12 750 uczestników tego wspaniałego biegowego święta, bijąc w ten sposób rekord frekwencji wszystkich trzydziestu edycji. Biegliśmy w towarzystwie przedstawicieli 50 różnych krajów świata. Irlandczycy stanowili 70% ogólnej liczby uczestników. Do mety dotarło 10 413 osób, co znaczy, że 2 337 biegaczy nie było w stanie ukończyć tego biegu. Liczba ta przypomina nam, z jaką pokorą, szacunkiem i respektem powinniśmy podchodzić do tego dystansu. (więcej…)

Czytaj więcej →

Amsterdam: Mizuno 2009 Amsterdam Half Marathon

Relacja szczecinianina Szymona KREFTA z Holandii: Miał być maraton, a wyszedł półmaraton, czy też jak mówią Holendrzy halve marathon. Niestety, z uwagi na kontuzję rozcięgna podeszwowego, mój zaplanowany na 18 października start w Amsterdam Marathon nie doszedł do skutku. Ostatecznie, dwa dni przed biegiem zdecydowałem się wystartować w półmaratonie, odbywającym się tego samego dnia w Amsterdamie. Pobiegłem "na pół gwizdka", ale udało mi się zarejestrować cały bieg, gdyż biegłem z kamerą :) Czas 1:40:28. Niestety, stabilizacja obrazu w czasie biegu nie była najlepsza. (więcej…)

Czytaj więcej →

Sydney: World Masters Games – Blue Mountains

Cześć trenerze, przeoczyłem, że Ci nie napisałem o przełajach. Miejsce podobne bo piąte, ale tutaj o medal było łatwiej. Pierwsze 2 kółka byłem na trzecim miejscu, ale ten sam Słoweniec, który wiózł się na mnie do 8 km na dychę, to samo zrobił tutaj. Wyszedł mi na ostatnim kółku i nie byłem w stanie przyspieszyć. Jeszcze przed samą metą minął mnie kolejny. Już nie walczyłem. W tej chwili jesteśmy w miejscowości Katoomba w Górach Błękitnych. Jutro Piotrek biega finał longu na orientację i jutro wracamy do Sydney na mój bieg. Piotrek nie zostaje ze mną do poniedziałku tylko wyjeżdża wcześniej....

Czytaj więcej →